Inaczej niż w tytule, zaczniemy od lustra. Pojawiło się nowe na skrzyżowaniu ulicy Balarów i Nad Stawem. I to jest ostatnia dobra wiadomość w tym krótkim felietonie. Poprzednie zostało bezmyślnie zniszczone. Co prawda, jak zawsze, bezpośrednich dowodów bezmyślnej dewastacji nie ma, ale też trudno uwierzyć, że wspominane lustro się zużyło. Nowe, piękne i bardzo potrzebne kosztowało mieszkańców Frydmana 400 złotych. Co można zrobić za 400 złotych? W przyszłym tygodniu uczniowie frydmańskiej podstawówki, konkretnie uczniowie klasy VII, zgłosili chęć jednodniowego wypadu w Gorce. Aby wycieczka mogła się udać, trzeba dojechać busem do wybranej miejscowości, po południu cudownie zmęczonym wrócić, też busem. To koszt około 400 złotych. W przeliczeniu na 17 uczniów, to 23 złote 50 groszy. Drobna kwota, rodzice zapłacą.
Pandemia powoli ustępuje, można wrócić do zarzuconych planów. A marzy nam się prawdziwy koncert na najpiękniejszym rynku na Polskim Spiszu. Aby było uroczo i cudnie, potrzeba środków, najbardziej środków finansowych. Spora część pewnie będzie pochodzić, decyzją sołtysa, z funduszu sołeckiego. Jak zwykle w tego typu kosztach partycypować będzie niezawodna Rada Rodziców Zespołu Szkolno-Przedszkolnego we Frydmanie, pewnie cegiełkę dorzuci, decyzją wójta, Gmina Łapsze Niżne? Pieniędzy oczywiście braknie. Braknie co najmniej 400 złotych. Wszyscy jednak się dorzucimy, bo przecież lokalny patriotyzm i honor, bo warto coś robić, bo potrzeba wydarzeń kulturalnych, sportowych. Jak zabraknie kulturalnej rozrywki, to troglodyta będzie bezmyślnie niszczył. Niestety, śmiem przypuszczać, że żadne wydarzenia kulturalne tu nie pomogą. Ignorant będzie demolował wspólne dobro. Będzie trwonił nasze pieniądze. Dlaczego? Bo inaczej nie umie. Pozostaje pytanie. Czy będziemy przymykać oko i udawać, że to nie nasze pieniądze?
Ideałem byłoby, gdyby osoby odpowiedzialne za dewastację lustra zaglądnęły do słownika i sprawdziły przynajmniej znaczenie słów: troglodyta i ignorant.